Brytyjczyk uprawiał konopie aby mieć na hazard

Dzisiaj kolejny temat z naszej kroniki kryminalnej. Tym razem opiszemy historię pewnego trenera rugby, który finalizował swoją hazardową zabawę poprzez popełnienie przestępstwa.

34-letni Gary Weymes po godzinach pracy trenera zajmował się uprawą marihuany. Był to dla niego bardzo zyskowny biznes, podczas którego zarobił prawie półtora miliona funtów. Środki zebrane w tym nielegalnym procederze przeznaczał na hazardową zabawę. Jego ulubioną formą hazardu były zakłady sportowe. W firmie, w której obstawiał mecze doczekał się nawet swojego specjalnego fotela – szybko stał się kluczowym klientem zakładów sportowych, ponieważ jednorazowo potrafił postawić na mecz nawet 20 000 funtów! Policja wpadła na trop plantacji prowadzonej przez byłego już trenera, ponieważ został posądzony o pobicie. Policja zdobyła nakaz przeszukania jego domu i ku ich wielkiemu zaskoczeniu odkryli dużą plantację konopi indyjskiej. Osoba ta była znana przez lokalną policję już od wielu lat, Gary Weymes był znany z wybuchowego charakteru oraz wyjątkowej zdolności do wywoływania bójek.

Sąd skazał mieszkańca Hull na trzy lata pozbawienia wolności, ponieważ mimo wcześniejszych konfliktów z prawem, nigdy nie został sądzony o sprzedaż czy też hodowlę narkotyków. Oczywiście Gary Weymes przyznał się do winy i wyraził skruchę. Jak pokazuje ta historia, prędzej czy później osoba popełniająca przestępstwa zostanie ukarana za swoje czyny, dlatego też apelujemy o odpowiedzialną i rozsądną zabawę w kasynach czy też zakładach sportowych.