W miniony weekend doszło do zuchwałej kradzieży – okradziono jedno z kasyn mieszczących się w Detroit na kwotę o równowartości dwóch milionów złotych! Zdarzenie miało bardzo dziwny przebieg, tak naprawdę nie do końca wiadomo jak się stało, że zaginął taki worek pieniędzy!
Nie był to napad w stylu hollywoodzkich filmów, nie padł żaden strzał i sprawca prawdopodobnie nie był wcale uzbrojony. Kierowca opancerzonej furgonetki, którą przywiózł pieniądze do kasyna dostrzegł osobę w kurtce z logo firmy, w ciemnych okularach. Mężczyzna podszedł, zabrał worki z pieniądzmi, podpisał dokument przyjęcia i odszedł w stronę kasyna, do którego oczywiście nie dotarł. Kilka minut po zdarzeniu do firmy ochroniarskiej zadzwonił zniecierpliwiony pracownik kasyna, oczekujący na gotówkę – po chwili na miejscu była obecna policja i do tej pory trwają wyjaśnienia, jak to się mogło stać, że nikomu nie znany mężczyzna przejął w tak śmieszny sposób tak dużo pieniędzy.
W sprawę zostało zaangażowane FBI, agenci sprawdzają dokładnie monitoring, ale tak naprawdę jest mała szansa na odnalezienie złodzieja – mężczyzna się rozpłynął, nie figuruje w żadnej bazie notowanych osób, a jego wygląd który zarejestrowała kamera daje mu szansę na szybką metamorfozę. Jesteśmy ciekawi czy uda się rozwikłać zagadkę tej zuchwałej kradzieży.