Brytyjski gigant hazardowy William Hill ogłosił w piątek, że zamierza odwołać się od grzywny w wysokości 300 000 euro, nałożonej na ich firmę przez Holandię, za oferowanie zakładów online w kraju bez licencji.

KSA nałożyła na William Hill grzywnę w wysokości umożliwiającej holenderskim graczom obstawianie przy użyciu domeny WilliamHill.com, a także dwóch aplikacji mobilnych. Firma podobno przetłumaczyła swoje strony na język holenderski, jeśli zauważyła, że ​​adres IP gracza ma siedzibę w Holandii, i wykorzystał krajowy procesor płatności iDeal, wyraźnie zaznaczając w oczach regulatora, że ​​Hill celował w ich rodaków.

Problemem jest fakt, że internetowe zakłady są formalnie nielegalne w Holandii, a kraj chciał zaatakować operatorów offshore oferujących usługi dla holenderskich graczy. Spółka podobnie wydała duże grzywny na rzecz spółki zależnej Betsson, Corona Ltd i MRG, z których każda otrzymała sześciocyfrowe upomnienia.

Mówiąc o szarej giełdzie Prezes KSA, Rene Jansen, powiedział: „Gracz, który gra z nielegalnym dostawcą, nie ma żadnej ochrony, nie ma nadzoru, więc niemożliwe jest zapewnienie, że te firmy prowadzą uczciwą działalność, i dlatego KSA działa przeciwko nielegalnym dostawcom.”

„Ochrona konsumenta jest ważnym celem KSA, oprócz zapobiegania uzależnieniu od hazardu i zwalczania nielegalności.”

Wygląda na to, że William Hill chce się odwołać, ponieważ inne firmy, które zostały ukarane, zrobiły to. Być może chcą zmniejszyć grzywnę lub całkowicie ją usunąć. Pewne jest jednak, że prawdopodobnie nie będzie to ostatni przypadek, jaki widzimy z grzywnami i odwołaniami w Holandii.