Trzeci poziom ograniczeń znowu przywraca konieczność zamknięcia kasyn w Londynie oraz części południowej Anglii. Ciągła huśtawka związana z przywracaniem lockdownów sprawia, że już kilkakrotnie zezwalano na otwarcie kasyn tylko po to, aby za chwilę ponownie je zamknąć. Zaledwie na początku grudnia wiele obiektów wznowiło swoją działalność, gdy rząd ogłosił kolejną krajową blokadę przed Bożym Narodzeniem. Simon Thomas, Dyrektor generalny londyńskiego kasyna Hippodrome, jeszcze niedawno cieszył się i jak sam mówił był „zachwycony i podekscytowany” otwarciem 2 grudnia, wspominał o wprowadzeniu wszystkich norm sanitarnych dla zapewnienie bezpieczeństwa gości i personelu.
Neverending story
Niepewność, które mocno dezorganizuje pracę, sprawiła, że wiele kasyn nawet nie otwarło się w grudniu. Dotyczy to chociażby dużego miejsca gier Les Ambassadeurs Club w Mayfair, które zdecydowało się pozostać zamknięte do Nowego Roku. I to zupełnie niezależnie od decyzji rządowych. Według Sekretarza Zdrowia Matta Hancocka powody obecnej decyzji wynikają ze wzrostu liczby zakażonych osób w stolicy. Wzrost wynosi 37% tygodniowo. Dlatego też wszystkie miejsca rozrywki, takie jak kasyna i sale bingo mają pozostać zamknięte. Jednocześnie w rejonach o najwyższym 3 stopniu kibice ponownie nie mogą uczestniczyć w meczach sportowych. Oni, tak jak wiele kasyn, otrzymali niedawno szansę powrotu do normalności. Po 2 grudnia Arsenal był pierwszym zespołem Premier League, który ponownie powitał swoich kibiców. Dzisiaj graczom i kibicom musi wystarczyć gra przez Internet.